Owsianka z bananem i rodzynkami
Ukochana owsianka na środę, dwuskładnikowa tym razem, co się u mnie bardzo rzadko zdarza, ale czasami potrzebuję takiej prostoty, bez zbędnej słodyczy (tak, ja też się sobie dziwię), ale chyba się ostatnio trochę przesłodziłam, każdemu się czasami zdarza. To, że tym razem skromniejsza, nie znaczy, że mniej wartościowa. A właśnie taka zawsze robiła mi przed szkołą mama. Ah, te piękne czasy, kiedy wstawała szybciej ode mnie! Miło czasem powspominać :).
Pyszności :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńBananowa genialna jest :)
OdpowiedzUsuńnajlepsza <3!
UsuńKocham te smaki, pysznie :)
OdpowiedzUsuńoj ja też <3
Usuń