Chociaż to były tylko cztery dni, w dodatku bardzo pochmurne, nam morzem było bardzo intensywnie i na pewno nie nudno. Obok atrakcji, takich jak park linowy czy kino 7D spróbowałam wieeelu pyszności, gofry ( tak je uwielbiam, że chyba kupię gofrownicę) , lody (miłym zaskoczeniem okazał się lód o smaku cynamonu, po prostu genialny, nie wspominając już o ukochanych przeze mnie wytwórniach lodów tradycyjnych, bezowy, snickers, mascarpone, idealne smaki), jogurt mrożony mojej własnej kompozycji, będę tęsknić! :D Muszę się też pochwalić, odważyłam się wykąpać w morzu. Było źle, ale do odważnych świat należy.












