środa, 20 sierpnia 2014

41. I już jestem!

Chociaż to były tylko cztery dni, w dodatku bardzo pochmurne, nam morzem było bardzo intensywnie i na pewno nie nudno. Obok atrakcji, takich jak park linowy czy kino 7D spróbowałam wieeelu pyszności, gofry ( tak je uwielbiam, że chyba kupię gofrownicę) , lody (miłym zaskoczeniem okazał się lód o smaku cynamonu, po prostu genialny, nie wspominając już o ukochanych przeze mnie wytwórniach lodów tradycyjnych, bezowy, snickers, mascarpone, idealne smaki), jogurt mrożony mojej własnej kompozycji, będę tęsknić! :D Muszę się też pochwalić, odważyłam się wykąpać w morzu. Było źle, ale do odważnych świat  należy.

Mam nadzieję,że wy też za mną tęskniliście (choć trochę) , a w domu czekała micha owsianki, jak dobrze! :)




Owsianka z  miodem, bananem i malinami 

A tu zdjęcia z wyjazdu:





















10 komentarzy:

  1. Ale jesteś śliczna! *.* Twoja miseczka też zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Ci dobrze było, wyobrażam sobie te wszystkie gofry! :D
    Ale jednak domowa owsianka- od tego nie ma nic lepszego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Owsianka zawsze dobra, zwłaszcza taka jak Twoje, cudowna!
    Śliczne zdjęcia i Twoja buźka, sympatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys owsianka wydawała mi się czymś zdrowym, ale niedobrym, a teraz po prostu uwielbiam :)

      Usuń
  4. Jejku sliczna dziwczyna z Ciebie :* *.*

    OdpowiedzUsuń