Bananowa jaglanka w słoiczku po Nutelli
Ciągle te słoiczki po maśle orzechowym, a dzisiaj dla odmiany Nutella. Uwielbiam ją, jednak nie znika u mnie w tak błyskawicznym tempie, chociaż w dzieciństwie pochłanialam ją tonami.
A moja szafa pęka w szwach po wczroajszych zakupach jedzeniowych na tygodniu amerykańskim w Lidlu: masło orzechowe, syrop klonowy, mnóstwo ciastek i płatków. Jestem w niebie! :D
Co do nieba, dzisiaj jego ciąg dalszy. Z ostatnich dni ferii czerpię garściami. Po południu kino (tak,, ,,50 twarzy Greya" :D), potem nocka u niej, a piątek impreza, intensywnie! :)
Mniam :)
OdpowiedzUsuńZasłodzenie gwarantowane! :)
OdpowiedzUsuńz rana najlepiej :)
UsuńSłodkości :D
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy!
O! Ja dzisiaj "wykańczałam nutellę", czeka mnie śniadaniowe czyszczenie słoiczka ^.^
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze :)
smacznego :*
Usuńwow to szalony wieczór/noc się zapowiada, suuper :)
OdpowiedzUsuńja teraz też sobie poczekam na pusty słój po nutelli, bo ograniczam już :D
NUTELLI NIGDY DOŚĆ :D
Usuń