czwartek, 5 lutego 2015

169.Gofry na dzień dobry


Gofry z białym serkiem i domowym dżemem wiśniowym

W piątki jak zwykle na późniejszą godzinę, więc mogę trochę pogofrować. Ach, jak ja kocham ten zapach! Dzisiaj wyszły mi wyjątkowo chrupiące, jestem z siebie dumna. :D Dodatki bez wymysłów, przynajmniej wiem, że są przesmaczne. Wspomnienie ich smaku przyda mi się na sprawdzian z chemii, ehh, trzymajcie kciuki! :D

7 komentarzy:

  1. Strzelam sobie w głowę, bo nie mam gofrownicy, a teraz mam ochotę na takie chrupiące gofry...
    mam nadzieję, że sprawdzian ci dobrze poszedł!

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. znów mi się gofrów zachciało :)
    pycha :)

    OdpowiedzUsuń