Waniliowa kaszka manna z domowym musem truskawkowym
Prosto, prościej się nie da. Moje miseczki są przeważnie wypakowane, ale w tym przypadku jeden dodatek w zupełności wystarczył. Wyjadamy resztki zimowych zapasów. Latem mama tak się przy nich napracowała, nic nie może się zmarnować, zwłaszcza mus z moich ulubionych owoców. Dodatkowo go podgrzałam, bo gorący mus, to jeszcze lepszy mus! Tak to ja mogę rozpoczynać niedzielę! :D
Ja niestety mrożone truskawki zjadłam wszystkie jeszcz przed nadejściam zimy :d
OdpowiedzUsuńja na szczescie mam pól zamrazalki xD
UsuńProstota bardzo często wygrywa :D
OdpowiedzUsuńlepiej tak niż przekombinowac :)
UsuńNarobiłaś mi chęci na mannę :D
OdpowiedzUsuńhaha o to chodziło :D
UsuńSmacznie! ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń