Pancakes z jabłami i syropem klonowym
Dzisiaj na dwunastą, więc szaleję! Naprawdę, coraz bardziej doceniam te spokojne poranki, kiedy mam czas nawet na usmażenie placuszków. I to jeszcze takich jak te, klasycznych, puszystych ze standardowymi dodatkami. Powiem Wam, że nowa patelnia naprawdę się sprawdza, jeszcze takie dobre mi nie wyszły! Tego potrzebowałam, takie moje comfort food, bez wydziwnień, smacznie.
Czy coś może mi bardziej poprawić humor? :)
Jak ja Ci zazdroszczę takiego śniadania w tygodniu! *.*
OdpowiedzUsuńHaha raz, ale zawsze :D
Usuńtakie proste połączenia są zdecydowanie najlepsze!
OdpowiedzUsuńZawsze!
Usuńidealne :)
OdpowiedzUsuń:-*
Usuńile ja bym dała żeby mieć choć raz zajęcia na 12... świetne placuszki :)
OdpowiedzUsuńAle za to do 17 :(
UsuńKlasyczne pankejki najlepsze :)
OdpowiedzUsuńśniadanie idealne :)
Usuńwspaniałe <3 !
OdpowiedzUsuńo mniam <3 Lubieee !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;3
wpadam <3
Usuń