piątek, 31 października 2014

107. Halloweenowy różowy budyń


Budyń malinowy z dżemem z owoców leśnych

Tak adekwatnie do dnia, krwiste kolory! Prosto, bo prosto, ale na budyń malinowy miałam ochotę od dawna, szczególnie przełamany kwaśnym dżemem w jednym z moich ulubionych smaków, a że w szafie zalegał od dawna, wreszcie przyszła na niego kolej.

A dzisiaj zapowiada się cudowny dzień, naleśnikarnia i zakupy z mamą, taki nasz babski dzień, a wieczorem, jak co roku, do rodziny na Wszystkich Świętych, ale to szybko zleciało! 
Dlatego też w ten weekend sobie ode mnie odpoczniecie. Zobaczymy, co dobrego zaserwuje mi rodzinka!

12 komentarzy:

  1. Śniadanie idealne jak na Halloween!
    To życzę miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dla mnie wygląda trochę jak wielkie oko! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. budyń i dżemik, lubię to proste, a takie smaczne połączenie :) no i różowy kolor śniadania rano pewnie poprawia humor.

    OdpowiedzUsuń
  4. budyń, wieki go nie jadłam :<
    udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. super, nie ma nic lepszego od babskich zakupów. mam nadzieję, że się okupiłaś :D
    a budyń - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń