Bananowa jaglanka z rodzynkami, orzechami włoskimi i bananem
Wreszcie! Wyczekany ostatny dzień szkoły przed feriami! Długi, bo długi, ale warto czekać na zasłużone wolne. Swoją drogą, stęskniłam się za jaglanką, ale przecież nie będę jej gotować o 5 rano. Dzisiaj była jednak idealna po wczorajszym obżarstwie. A wy ile pączków pochłonęliście? :D
Jednym się ferie kończą (czyt. Mi) drugim zaczynają, a ja już pragnę tylko lata i wakacji :p
OdpowiedzUsuńJaglanka, dawno nie jadłam *.*
A u mnie ferie się kończą :c
OdpowiedzUsuńCudna ta jaglanka, moje ulubione smaki ;)
http://poranny-talerz.blogspot.com/
też chcę mieć jeszcze wolnee, a od poniedziałku zaczyna mi się szkoła :<
OdpowiedzUsuńpowodzenia dziś :)
Też mam od dziś ferie!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńjaglanka taka wypasiona! :)
OdpowiedzUsuń