Śniadaniowych nowości ciąg dalszy. W taki upał postanowiłam, że chociaż raz zjem coś na zimno, a na zwykłą, nocną owsiankę nie miałam ochoty. Postanowiłam więc zrobić coś, czego jeszcze nie próbowałam. Piankowe i puszyste owsiane ptasie mleczko okazało się być naprawdę dobre, a już dawno widziałam je na blogach śniadaniowych i bardzo chciałam zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz